Forum służące do grania w nasze kochane erpegi...
Haha. To ze czujesz sie wydymany, nie znaczy, ze gosc jest pedofilem ;p
Offline
LetMeBeYourGuide
Bruno is smart, Bruno smart level high!!!
Offline
Rycerz
Ja obstawiam że familia ma mroczny sekret w piwnicy. Proponuję spieprzać dalej jak minie noc... o ile kolejne zwierzojelenie nas nie zaatakują.
Offline
Nikt chyba nie planował nadużywać gościnności i zostać dużo dłużej. Jest kilka detali, które zastanawiają (przykładowo ojciec dziecka), ale ani to miejsce żeby pytać, ani czas. Rodzina mieszczka na odludzi i nie zapuszcza się daleko od domostwa, nic więc dziwnego, że może być ekscentryczna. Na moje trochę mało przesłanek do jakiegoś większego niepokoju.
Zobaczymy coś nadnaturalnego, to wtedy będziemy się martwić.
Offline
Rycerz
Plan drużyny: przespać noc i iść dalej
Plan Endrju: nocna wycieczka po piwnicach w poszukiwaniu silnych ramoion Lothara
Plan MG: zasiać ziarno paranoi i poczekać aż się sami zekspimy, bez przeciwników i zagrożeń. Wykorzystać exp z nas na nowe umiejętności dla jeleni i przy drugim podejściu rozwalić nas jeleniami z WW ponad 60 i trzema atakami na rundę.
Tak to widzę.
Offline
Wonski wygrałeś. Sam bym lepiej tego nie obmyślił... A może jednak?
Co do samej sesji to spoko wonski proba zagadania. Masz dobre pomysly i zostalo to odnotowane
Offline
Rycerz
Samo imię Lothar kojarzy mi się z lochem i biczami. Coś czuję że Endrju niechcący weźmie nas ze sobą na tą wycieczkę ;/ Dobrze że mam mało żywotności, przynajmniej męka będzie krótka...
Offline
Komuś lokaj wpadł w oko, 50 Shades of Lothar
Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.
Offline
LetMeBeYourGuide
SUCK ON THIS LOTHAR!!!
Offline
Rycerz
Zły obraz Endrju:
Naprawione.
Offline
Wszyscy dobrze działają (na swój sposób). Tworzy się trochę zamieszania, co daje okazje zobaczenia szerszej gamy zachowań domowników.
Zapewne Borys wrzucił nas tu po coś więcej niż tylko jedzenie, więc może z zachowania i "komunikacji niewerbalnej" coś wyłapiemy, bo nie wierzę żebyśmy przy ojcu usłyszeli jakiekolwiek brudy. Zakładając, że w ogóle jakieś większe mają. Może jesteśmy tutaj, aby usłyszeć o czymś ważnym, coś dostać, a może ktoś z domowników jest postacią kluczową dla fabuły.
Alternatywnie może chodzi o rozwijającą się na naszych oczach relację Bruno z Lotharem, gdzie my jesteśmy tylko tłem.
Offline
Rycerz
Wszyscy spełniają swoją rolę, Endriss ma mieć oko pewne i twardą rękę, a nie lwem salonowym... ale chce być lwem salonowym ;p Powoli się dowiadujemy o sobie i teraz już wiemy: walka - endris i harry, gadka - szary, kupno/sprzedaż/dział promocji - Ja
Koniec gadki czas na akcję ciemną nocą!
Offline
Endrju też się sprawdził, próbkował teren, więc dostaliśmy pełniejszy obraz rodziny + reszta tego nie musiała i mogła się skupić na robieniu dobrego wrażenia. Jeżeli ktoś swoją osobą miał przy tej kolacji coś zdziałać, to Andre ułatwił sprawę.
Ogólnie wieczór z rodzinką był fajny. Córki okazały się być uroczę. Ojciec to specyficzny typ i pomimo dość ucinających temat odpowiedzi czegoś się dowiedzieliśmy; o synu i matce niespecjalnie.
Rozmowy opierały się głównie na kurtuazji i opowiadaniu o nas, więc niewiele z nich wyszło, co mogłoby nam dać nam przesłanki do działania.
- Ojciec zafascynowany jest właściwościami skał - studiował i w jakimś sensie nie było to udane.
- Domostwo jest odizolowane od świata. Dzieci uczą się w domu i w ogólności mają przebywać w jego okolicy. Uwzględniając okoliczności wojny i niebezpiecznego lasu nie jest to aż tak zaskakujące.
- Jedna z córek fascynuje się światem zewnętrznym, druga chyba już z tego wyrosła (patrz dziecko).
- Nie wiadomo co z ojcem dziecka, można założyć, że temat jest bardzo grząski.
Uwzględniając tylko te przesłanki rodzina w porywach jest "z problemami", a w łagodnej wersji ma nadopiekuńczego ojca. Robota bardziej dla terapeuty niż poszukiwacza przygód, więc szczerze nie mam jeszcze pomysłu czym mielibyśmy się tu zająć.
Offline
To jak panowie? Easy way or a hard way? Easy way jest taki, że czekamy w pokojach do rana wystawiając warty, a hard way jest taki, że robimy rozjebundę, wyłazimy z drzwiami i expimy. Kto jest za czym?
Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.
Offline
sondę wstawiłem
Offline