RPG

Forum służące do grania w nasze kochane erpegi...

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 2017-04-25 15:30:53

 sunnyendrju

LetMeBeYourGuide

3974031
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 409
Punktów :   
WWW

The Great Wisdom of the BorrWorld vol.2

Przekazujcie mi co byście chcieli tu dodać, będę na bieżąco updateował posta.

Kluczowe informacje dla drużyny:

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
                                                                                                                                                          Dwór Vonreuterów - Meta dla lokalnych pedofili
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

EPIZOD 1 - LAS

Drużyna znalazła przy drodze umierającego mężczyznę, był to Gustav Vonreuter - ofiara bestii chaosu. Jego ciało było nienaturalnie zimne.
Przekazał drużynie pieczęć rodową, poprosił, aby go pochować i przekazać wieści o jego smutnym losie do Dworu Vonreuterów (od miejsca pochówku dzień drogi na wschód).
Las wokół dworu pełen jest stworzonek, prawdopodobnie jakieś przyzwane nekromanckie potworki, ewentualnie owoce miłości Ondurina i Lothara. Drużyna Derpu tak jak autor się spodziewał miała małe szanse na przeżycie, pędząc przez las.

EPIZOD 2 - DWÓR

Dwór wygląda na stary szlachecki dworek z mnóstwem dobudówek - inżynier-pedofil-amator jest fanem neogotyku i łaczenia go z innymi stylami głównie post-nekromantyzmem. Drużyna została przyjęta gościnnie, ale zgodnie z przewidywaniami Bruna była to chytrze zastawiona na wędrowców zasadzka. Ondurin próbował zamydlić oczy ale nadzwyczajna jasność umysłu Bruna zapobiegła tragedii, przynajmniej do pewnego momentu.

Ondurin twierdzi, że uciekli tu przed wrogami i przyjaciółmi.

Po sutej kolacji Lothar, lokaj Ondurina, zaprowadził drużynę do "pokojów gościnnych", gdzie zamknął nas "dla bezpieczeństwa" - drużyna na całe zajście zareagowała z dosyć mieszanymi uczuciami, głównie uczuciem wyważania drzwi.
Bruno szykuje krwawą łaźnię dla gospodarzy, Otto nie zostaje raczej daleko za nim w planowaniu rzezi. Jak się okazało rzeź rzeczywiście wystąpiła jednak głównymi jej ofiarami zostali członkowie drużyny.
Wiele drobnych potyczek powoli wycieńcza niemalże nieskończone siły witalne i zapasy drużyny. Wielokrotne rozdzielanie się drużyny, gubienie ekwipunku i kłótnie nie pomagały ciężkiej już sytuacji.

Drużyna pragnąca jedynie ucieczki z tego śmiertelnego labiryntu daje się wciągnąć w fortel szykowany przez tą małą jędzę Elenę. Otoczeni prze hordy wrogów i pedofila, Bruno poświęca się dla dobra drużyny i prawie umiera niczym Werter, jednak okazuję się że nie do końca. Reszta drużyna ucieka przez wychodek, walcząc z sobą samymi i ledwo utrzymując i tak już słabą dyscyplinę.

Ostatnią walką dla uszczuplonej drużyny jest walka z dziedzicem-histerykiem, zwanym przez Bruna małomównym kmiotem, która jak zwykle prawie kończy się dla drużyny tragicznie. Niespodziewane zwycięstwo jednak owocuje możliwością wymiany zakładników - drużyna odzyskuje swojego snajpera, w stanie lekko zużytym.

Do drużyna dołączyła Anya Vonreuter - córka maga-pedofila. Zna etykietę, poza tym nic nie umie. Dalej jest to bardziej pożyteczny członek drużyny niż Otto von Strudel.

EPIZOD 3 - EWAKUACJA

Drużyna jest na trasie między Middenheim, a Altdorfem. Drużyna znalazła się po kilku dniach podróży (dokładniej trzech), późnym wieczorem przed zajazdem. Bruno i Dieter przepełnieni pewnością siebie wkraczają do karczmy podczas gdy pozostała część drużyny drapie się po jajcach.

POSTACIE:
Sanna Vonreuter - stara i leciwa kobitka, żona Ondurina. Jakaś takaś nieogarnięta.

Ondurin Vonreuter - głowa rodu Vonreuter, właściciel dworu Vonreuterów. Próbuje okazać wdzięczność drużynie, ale jest to bardzo wysoko postawiona poprzeczka. Według Bruna jest to arcymag-pedofil. Studiował w Altdorfie nie wiadomo co (magię? inżynierię? - to może być naprawdę mag).
Ondurin na 99% jest magiem - czy drużyna zasunie mu w trąbe? Nie zasunęła - jest mocno prawdopodobne, że znajdzie nas i dobije.

Lothar - lokaj, wiele blizn wszelkiej maści od ran po ospie do ran zadanych orężem/narzędziami. Ciepły. Okradł drużynę prawdopodobnie na polecenie Ondurina. Bruno ostrzy kose na obydwu.
Lothar został wyklepany przez drużynę w kryptach - leży i kwiczy. Bruno go trochę podreperował, ale jest wyłączony z działania na dłuższy czas.
Dzięki mądrej decyzji Bruna Lothar jest bardzo pozytywnie nastawiony do druzyny.

Gustav Vonreuter - młodszy syn Ondurina, zmarł chyba zabity przez ojca i został ożywiony magią nekromancką(chyba?), nawiedził drużynę podczas rozwiązywania problemu zamkniętych drzwi. Wymówił tajemnicze i cichnące słowa "Nie wchodź w głąb..." -
Bruno zinterpretował to jako "Nie wchodźcie w gołębie", a Otto stwierdził że to musiały być słowa podczas nocy z ojcem-pedofilem.

Sothelin Vonreuter - pierworodny Ondurina, małomówny kmiot. Jeszcze gorszy od ojca, prawdopodobny szkolony przez ojca w dziedzinie pedofilii. Dostał ostro w dupę, nie ma co zbierać.

Wilhelmina Vonreuter - najstarsza córka Ondurina, pitoli od rzeczy. Dieter chyba nie zaruchał. Nikt inny tez nie zaruchał. Ogólnie słabo.

Anya Vonreuter - kolejna córka Ondurina, lat około 16, pyta non stop o świat zewnętrzny, trzymają ja w piwnicy czy jak? Otto próbuje zaruchać. Nie zaruchał.
Uciekła z dworu z pomocą Drużyny Derpu i do niej dołączyła.

Elena Vonreuter - córka Wilheminy, nic nie mówi i nic nie je. A jednak mówi. Bardzo blada. (Ofiara arcymaga-pedofila? - potwierdzone!)
Oszukała drużynę, Bruno najchętniej przerobiłby ją na paprykarza hochlandzkiego.

Jonah - oszust, Bruno słusznie podejrzewał go o bycie wspólnikiem herszta pedofilii Ondurina. Był przykuty do ściany, drużyna mimo tego, że nie była pewna jego zamiarów, uwolniła go. Oszukał drużynę - to podpalacz i kmiot. Aktualnie uwięziony w komnatach Lothara.

Ostatnio edytowany przez sunnyendrju (2017-10-15 23:22:21)


Bum bum, walking like a love machine,
I am the hardest thing you ever seen,
Bum, I am the Machomen of your desire,
I was born to set the girls on fire.
https://i.imgur.com/sWNzj2y.jpg

Offline

 

#2 2017-06-07 23:04:12

 Lord_Wonski

Rycerz

3881983
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 381
Punktów :   

Re: The Great Wisdom of the BorrWorld vol.2

Prosiłbym o minutę ciszy dla wspaniałego tworu jakim jest dziennik Bruno, Panie świeć nad jego duszą.


        _.---,._,'
       /' _.--.<
         /'     `'
       /' _.---._____
       \.'   ___, .-'`
           /'    \\             .
         /'       `-.          -|-
        |                       |
        |                   .-'~~~`-.
        |                 .'         `.
        |                 | R  I  P |
        |                 |           |
        |                 |           |
         \              \\|           |//
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Offline

 

#3 2017-10-15 23:58:33

Szary

Rycerz

6998209
Zarejestrowany: 2009-08-22
Posty: 359
Punktów :   

Re: The Great Wisdom of the BorrWorld vol.2

Pełne imię: Dieter Frey.

Pochodzenie: Skromny muzyk ze Salzenmund stolicy  Wielkiej Baronii Nordlandu i domu Księcia-elktora Theodrica Gaussera Wielki Baron Nordlandu. Jego rodzina od pokoleń żyła w otoczeniu szlachty. Dziadek muzyka był majordomusem Alfrich Gausser poprzedniego Księcia-elktora Wielkiej Baronii Nordlandu, zaś jego ojciec pełni funkcję rzecznika i posłańca na dworze jego córki. On sam przez pewien krótki okres był paziem. Ze względu na swoje zamiłowanie do muzyki wyruszył w świat, aby zostać bardem. Przez przeszło dwa lata podróżował po świecie i uczył się fachu. Przez ostatni rok wędrował w trupie cyrkowej, aż ta została napadnięta w zawierusze wojennej. Tak trafił na swoich obecnych kompanów.

Cechy: W trakcie wspólnej podróży Dieter dał się poznać jako uprzejma osoba, trochę nawinie wierząca dobre intencje innych. Muzyk wykazał się również dobrym wychowaniem oraz obycie przy szlacheckim stole. Pomimo bycia zwykłym grajkiem okazał się sprawny w zwarciu nie odstając od swoich kompanów (jeszcze). Dobrze również zniósł sceny, które widział na dworze Vonreuterów.

Wyposażenie: Nic specjalnie ciekawego.

Cele: Żadnych specjalnych planów przed dworem Vonreuterów. Obecnie położyć kres tamtemu plugastwu.


http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:atSWsjQt_R80VM:http://img.qj.net/uploads/articles_module/129241/tenchu4.jpg?301808&t=1

cały EXP jest mój !!

Offline

 

#4 2017-10-17 20:16:52

 Harold Z.

According to this, you are a heretic

6235025
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 266
Punktów :   
WWW

Re: The Great Wisdom of the BorrWorld vol.2

Pełne imię: Storren Norskwind

Krótki opis: Dzielny krasnoludzki górnik i wojownik. Lojalny i rubaszny. Uwielbia piwo. Storren urodził się w twierdzy krasnoludów w Karak Norn. Dorastał w licznej rodzinie dzielnie wkraczając w dorosłość i ucząc się fachu (głównie związanego z rudami metali, górnictwem i znajomością gór oraz skał). Stabilność życia krasnoluda zakłócił problem, z jakim zaczął borykać się jego rodzinny dom. Orkowie i gobliny
zawaliły i zalały część żelaznych szybów wydobywczych, a pozostałe nękały nieustannymi najazdami, przez co
wydobycie rudy kosztowało krasnoludy bardzo wiele wysiłku. Nie wnikając w szczegóły - Storren wraz z kilkudziesięcioma ochotnikami wyruszył do samotnej góry na granicy z Middenlandem. Założono tam kolonię wydobywczą. Surki wysyłane do Karak Norn pomogły ustabilizować sytuację z zielonoskórymi. W pewnym momencie górnicy zaczęli znikać. Pojawiły się plotki, że przed zniknięciem dziwnie się zachowywali, unikali
towarzyszy i mówili do siebie ściszonym głosem. Grupy poszukiwawcze wysłane ich śladem znajdowały łupki
dziwnego minerału, jednak najczęściej wtedy ślad się urywał. Kiedy sytuacja zaczęła być poważna, postanowiono
posłać po pomoc. Jednym z wysłanników był Storren. Nasz dzielny heros chciał udać się do Karak Norn, ale nie miał szczęścia, gdyż dopadła go Burza Chaosu. Uciekając dotarł aż do Middenheim, gdzie brał udział w obronie miasta patrolując podziemne tunele miasta. Epizod z nekromantą oraz z przerobieniem twarzy Sothelina na kebab w rożku jest dobrze opisany w sesji, więc nie będę się tu rozpisywać. Dość rzecz, że dość przypadkiem Storren odkrył, że fragment dziwnego minerału, który zabrał z rodzinnych stron ma nekromantyczne właściwości i generalnie chaos. Nie jest dobrze, cytując klasyka.

Wyposażenie: Zwraca uwagę dwuręczny kilof oraz dwie beczułki z piwem: "Natarcie Sigmara” oraz "Orkowy Czerep Dolnej Fermentacji"

Cele: Jak najszybciej powiadomić kopalnię bądź Karak Norn, żeby zaprzestali wydobycia. Wrócić do domu.


Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.strzelnica-olsztyn.pun.pl www.motofani-podkarpacie.pun.pl www.nascie.pun.pl www.kmboss18.pun.pl www.rusinow.pun.pl