RPG

Forum służące do grania w nasze kochane erpegi...


#1 2012-10-05 14:13:44

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Sesja drzewo

Pustka... Ciemność... Wilgoć... Zimny wiatr przeszywający jak sople lodu. Wrażenie niekończącego się opadania. Przemiennie uczucie nieskrępowanej wolności i przerażenia ze strachu przed upadkiem. Rytmiczny plusk spadających kropel jak tętno mroźnego serca. Świdrujący, wysoki męski głos.
- Obudź się. Zabawa trwa.


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

#2 2012-10-09 22:51:53

 Harold Z.

According to this, you are a heretic

6235025
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 266
Punktów :   
WWW

Re: Sesja drzewo

Każde uderzenie jego serca wywoływało paroksyzmy bólu w niezwykle dotkliwy sposób uświadamiając mu skomplikowaną budowę jego humanoidalnego ciała. Obraz wirował przed oczami upstrzony chmurą migających światełek. Dodatkowo utrzymanie powiek w górze w jego stanie porównywalne było z wysiłkiem herosa dźwigającego ogromny granitowy głaz. Poranione ciało dawało znać o sobie zupełnie tak, jakby opleciono  je niezwykle gęstymi cierniami. W żyłach tętniła krew pulsująca gorączką, a żołądek odmawiał posłuszeństwa. Poddając się odruchowi odwrócił głowę w lewą stronę i zwymiotował paskudnie cuchnącą żółcią. Postarał się przy tym, by cały proces nie narażał go na kontakt z produktami reakcji trawiennych (choć żółć wskazywała na to, że od dłuższego czasu nic nie jadł), po czym zemdlał w kałuży posoki wypływającej z poranionego ciała.

     Nie wiedział ile czasu upłynęło, gdy otworzył oczy. Tym razem sprawiło mu to mniejszy problem, gdyż wydawał się sam sobie nieco mniej ociężały, nie czuł już mdłości, gorączka spadła, pozostał jedynie ból głowy. Ożywione nozdrza wypełnił zapach krwi i żółci. Zbierając wszystkie siły spróbował zmienić pozycję. Nie udało się za pierwszym razem, dopiero po kilku próbach zdołał usiąść. Spojrzał na swoje dłonie - bardzo zręczne, trochę jakby zwierzęce, zakończone ostrymi pazurami. Na szczęście nie ucierpiały za bardzo. Poczuł jak z lekkim mrowieniem powraca do nich czucie.

Kim jestem?

     Niestety umysł okrywała nieprzenikniona ciemność, wszelkie próby przypomnienia sobie czegokolwiek spełzły na niczym. Powstał sycząc z bólu pochodzącym z ran, głównie pleców i prawej nogi. Powiódł oczami po swoim ciele. Był dosyć wysoki, stał na mocnych, zwinnych nogach (z jednej wyzierała duża rana, nie krwawiła już, ale powinien ją opatrzeć). Nieco wyżej muskularny tors, wyćwiczone mięśnie brzucha. Z pomiędzy piersi unosił się ku górze płynny pas czarnej sierści rozchodzący się na szerokie barki, plecy i głowę. Głowę przypominającą łeb czarnej pantery o zielonych, rzucających iskry oczach. Normalnie jego cielesna forma pozwoliłaby korzystać ze swojej gibkości, zręczności i sprężystej siły. Gdyby tylko jego myśli nie próbowały tak rozpaczliwie odkryć co kryje się w spowitych mrokiem  otchłaniach pamięci...

     Postać wyrwała się z zamyślenia rozglądając się czujnie i próbując zorientować się w sytuacji jak i również w miejscu, do którego rzucił ją los.

Ostatnio edytowany przez HaroldZolter (2012-10-10 16:57:21)


Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.

Offline

 

#3 2012-10-10 17:32:23

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: Sesja drzewo

Wrodzona umiejętność widzenia w słabym świetle pozwoliła szybko przyzwyczaić się wzrokowi do słabego, migoczącego światła pochodni płynącego do środka celi z zewnątrz pomieszczenia. Sama cela, w której znajdował się ranny była bardzo mała. Mogłyby się w niej zmieścić jeszcze może trzy, cztery leżące osoby. Jej ściany miały nieregularną powierzchnię i wyglądały jakby były zrobione z litego drewna. Z kolei pionowe kraty w otworze drzwiowym przypominały sękate, powykręcane kije. Wszystko to pokryte było lepką substancją podobną do żywicy. Powietrze było niesamowicie wilgotne. Choć mogło to być tylko wrażenie oblepionego krwią mężczyzny. Nagle z zewnątrz zaczęły dochodzić ciche kroki połączone ze zbliżającym się pomrukiwaniem.


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

#4 2012-10-10 22:08:36

 Harold Z.

According to this, you are a heretic

6235025
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 266
Punktów :   
WWW

Re: Sesja drzewo

Uderzenie adrenaliny otrzeźwiło go, kiedy uświadomił sobie, że miejsce w którym się znajduje to najprawdopodobniej więzienna cela. Dziwne było tylko to, że pomieszczenie wydawało się zrobione z drewna i w niczym nie przypominało kamiennych bądź podziemnych lochów, jakie zwykle oferują swoim petentom służby więzienne. Niestety Tigran nie miał zbyt wiele czasu do namysłu, gdyż z zewnątrz rozległy się ciche kroki. Były dyskretne, ale kocie uszy podchwyciły z łatwością ich rytm połączony z niewyraźnym mamrotaniem. Nie zastanawiając się długo kotoczłowiek przyczaił się w przeciwległym kącie celi gotowy do skoku, w razie gdyby przyszło mu bronić życia. Oczywiście na tyle, na ile pozwalało mu poranione ciało.


Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.

Offline

 

#5 2012-10-11 08:13:01

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: Sesja drzewo

- Od kiedy jesteś takim tchórzem? - przed celą stanęła postać podobna kształtem do więźnia, ale niewysoka i drobna, za to odziana w długą, powłóczystą szatę. Trudno było jednak ocenić szczegóły wyglądu postaci, gdyż zasłoniła ona i tak już słabo docierające do celi światło.
- Jesteśmy już bardzo blisko celu - kontynuował męski, drżący głos gościa- Katoluktu byłby dumny z naszych postępów. Szkoda, że nie mogę mu przekazać wyników.- dodał, a więzień bardziej poczuł niż zobaczył uśmiech rysujący się na twarzy mówiącego.
- Musisz zachować siły jeszcze przez jakiś czas. Przyniosłem ci coś do jedzenia i picia. Napój zregeneruje trochę twoje ciało i przywróci siły. Jeszcze nie możesz zginąć. - Postać wyciągnęła przez kraty ręce trzymając w jednej z nich jakiś owoc, a w drugiej flakonik z zielonkawym, emanującym lekkim blaskiem płynem.


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

#6 2012-10-12 11:55:40

 Harold Z.

According to this, you are a heretic

6235025
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 266
Punktów :   
WWW

Re: Sesja drzewo

Słowa postaci brzmiały tak, jakby znała Tigrana, ale ze względu na swój stan sam zainteresowany nie był w stanie tego ocenić. Powodowany ostrożnością wyszczerzył tylko zęby i dał wzrokiem sygnał dający do zrozumienia gościowi, by opuścił trzymane rzeczy na podłogę celi, skąd wiezięń będzie mógł je zabrać, gdy się na to zdecyduje.


Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.

Offline

 

#7 2012-10-12 21:09:11

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: Sesja drzewo

- Jak chcesz- owoc poturlał się w stronę rannego.- Ale lepiej wypij to szybko. Nie wiadomo ile wytrzymasz po takich stratach krwi.- Nieznajomy postawił flakonik kilka centymetrów od sękatych krat. Nagle coś odwróciło jego uwagę i szybko się odwrócił. Po chwili więzień też zaczął coś słyszeć. Z przeciwnej strony pomieszczenia, na które wychodziła cela słychać było zbliżające się, wytłumione jakąś przeszkodą kroki. Postać wyszła na przeciw zbliżającym się postaciom. Niewidoczne dla więźnia z jego perspektywy drzwi otworzyły się z hukiem...


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

#8 2012-10-12 23:31:35

 Harold Z.

According to this, you are a heretic

6235025
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 266
Punktów :   
WWW

Re: Sesja drzewo

Umysł Tigrana może i aktualnie zawodził jeśli chodzi o pamięć, ale na szczęście jego instynkty nie osłabły. Uderzenie adrenaliny ożywiło mózg, mięśnie oraz zmysły. Szybki obrót strażnika, przytłumione kroki, drzwi otworzone z hukiem. Nie było wiele czasu. Nawet jeśli to fałszywy alarm, to trzeba działać. Kotoczłowiek doskoczył do pozostawionych rzeczy i złapał je w garść, po czym przylgnął do ściany znajdującej się bliżej drzwi i czekał na rozwój sytuacji, starając się złowić nawet najdrobniejszy dźwięk.

Ostatnio edytowany przez HaroldZolter (2012-10-12 23:37:00)


Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.

Offline

 

#9 2012-10-15 11:35:37

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: Sesja drzewo

Z tej perspektywy Tigran miał większy zasięg widzenia. Jego cela wychodziła na okrągłe, sporej wielkości pomieszczenie o ścianach podobnych do tych z jego celi. Na środku znajdowała się dziura otoczona półokrągłym stołem, na którym znajdowało się wiele szklanych i drewnianych naczyń niewiadomego przeznaczenia. Z kolei nad dołem wisiała podobna do wiklinowej klatka, w której śmiało mógł się zmieścić nawet wysoki tigran. Nawet stąd można było stwierdzić że jest brudna. W słabym świetle widać było rdzawy kolor dawno skrzepłej krwi. Dookoła pomieszczenia obsadzonych w ścianie było kilkoro drzwi. Z jednych z nich z impetem wyskoczyło kilka postaci. Wszystkie były podobnego wzrostu i miały na twarzach identyczne białe, poprzecinane czerwonymi wzorami maski o wyglądzie jednolitych owali zachodzących na całą twarz z wydrążonymi dziurami na oczy i czterema mniejszymi do oddychania.
-Co z więźniem magu?- Wyrzucił jeden z gości.
-Ma się świetnie. - wycedził przez zęby czarownik - Wczoraj dopiero przestał mi grozić i wykrzykiwać co mi zrobi, kiedy tylko wyjdzie- zawahał się- myślę, że stracił pamięć.
-Sam nie wiem, czy to dobrze, czy źle- nieznajomy podszedł do krat więźnia. - co ty mu zrobiłeś durniu?!- ryknął kiedy zobaczył rannego. Mag cofnął się instynktownie opanowując odruch zasłonięcia się rękoma.
- mówiłem, że się miotał. Nie zrobiłem niczego, co nie było konieczne- każde słowo ważył ostrożnie zanim je wypowiedział. - przy okazji... Jakieś wieści od księcia? Rozkazy?
- nie bądź taki dowcipny Rakasch- warknął rozmówca - Nie. Książę ni zlecił ci żadnego zadania. - Każdą wymawianą głoskę wypowiadał tak mocno jakby sama w sobie stanowiła ważną treść. - Pilnuj więźnia dopóki czegoś nie wymyślimy. - skierował się powoli w stronę, z której przyszedł.


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

#10 2012-10-17 20:56:12

 Harold Z.

According to this, you are a heretic

6235025
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 266
Punktów :   
WWW

Re: Sesja drzewo

Tigran osunął się przy ścianie, gdy tylko usłyszał zbliżające się kroki. Kiedy właściciel drugiego z rozmawiających głosów zajrzał przez kraty celi, więzień starał się wyglądać na nieprzytomnego.
Czujnie nasłuchując, cierpliwie czekał na moment, gdy obserwator w końcu się oddali.
Po przypominającym wieczność oczekiwaniu usłyszał oddalające się odgłosy chodu, a następnie rozmowę pobrzmiewającą nieco dalej, dotyczącej jego stanu. Spojrzał na zebrane przed chwilą przedmioty. Wahając się przez chwilę odgryzł nieduży kawałeczk owocu, a następnie delikatnie zanurzył język w fiolce, aby skosztować płynu i zorientować się co do jego właściwości.

Ostatnio edytowany przez HaroldZolter (2012-10-17 21:26:47)


Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.

Offline

 

#11 2012-10-18 14:23:15

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: Sesja drzewo

Owoc był smaczny i soczysty. Przyjemnie orzeźwiający dla zmaltretowanego więźnia. Z kolei w momencie, gdy język dotknął płynu w fiolce, Tigran pożałował, że spróbował obu rzeczy w tej a nie innej kolejności. Napój był cierpki w smaku, a przy tym nieprzyjemnie palił usta i podniebienie. Jednak nic poza tym. Więzień skrzywił się i pomyślał, że coś tak niedobrego nie może być trucizną, po czym wypił wszystko duszkiem. Nieprzyjemne gorąco rozlało się po całym jego ciele jakby przeżerając każde naczynie krwionośne po kolei. Kotoczłek nie miał czasu żeby żałować tego co co właśnie zrobił. Serce zaczęło mu kołatać wściekle. Zwinął się w pozycji embrionalnej próbując stłumić wszechogarniający ból i zaczął drgać spazmatycznie. Świat zamknięty w małej celi zaczął wirować, po czym zniknął zupełnie.

~~o~~


- Widać, że nie miewałeś kłopotów. Typowa reakcja na pierwszą próbę wypicia eliksiru leczniczego.- powiedział mag uczonym głosem- powinienem był to wiedzieć. Dobrze, że masz dość silne serce.
Tigran przebudził się. Nie czul już żadnego bólu, jedynie lekki szum w głowie. Spojrzał na mówiącego po czym szybko odwrócił głowę, jakby o czymś sobie właśnie przypomniał, żeby przyjrzeć się swojemu ciału. Rany, które posiadał jeszcze przed utratą przytomności były częściowo zasklepione. Krew zakrzepła, a w miejsce nagiego mięsa pojawiły się strupy. Czuł się dużo lepiej.
- Podejdź proszę do krat.- Powiedział spokojnie czarownik- potrzebuje cię znowu. Nie stawiaj proszę oporu a wszystko pójdzie gładko.- jego twarz wykrzywiła się w parodii uprzejmości.


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

#12 2012-10-19 09:56:34

 Harold Z.

According to this, you are a heretic

6235025
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 266
Punktów :   
WWW

Re: Sesja drzewo

-Dlaczego miałbym wypełniać Twoje prośby? - rzucił Tigran w kierunku postaci.


Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.

Offline

 

#13 2012-10-19 11:26:28

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: Sesja drzewo

- Prośby? Chyba nieodpowiednio dobrałem słowa.-  Rakasch skinął delikatnie dłonią, a z podłogi celi, tuż obok skazańca, zaczęły wyrastać cztery wijące się dzikie, kolczaste pędy, potrącając przy tym pustą fiolkę, która potoczyła się w stronę krat oddalając od więźnia.- Naprawdę chcesz, żeby to one wyjaśniły nieporozumienie, które zaszło?- dokończył lekko podirytowanym głosem.


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

#14 2012-10-23 07:34:28

 Harold Z.

According to this, you are a heretic

6235025
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 266
Punktów :   
WWW

Re: Sesja drzewo

Kotoczłek krótkim urywanym ruchem głowy ocenił sytuację. Widząc, że jedynym co mógłby "wygrać" w ewentualnej walce jest dodatkowy zestaw ran powoli podszedł do kraty. Postarał się jednak, aby pusta fiolka znalazła się pomiędzy jego nogami.


Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.

Offline

 

#15 2012-10-23 10:51:26

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: Sesja drzewo

- Tak lepiej- Mag mruknął z zadowolenia, a pnącza schowały się powoli w podłożu. Odwrócił się plecami, machając przy tym dłonią, powodując rozsunięcie się krat celi- Za mną - dodał krótko.


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.309elektryk.pun.pl www.9lo3e.pun.pl www.uefa.pun.pl www.jumpstylepiekary.pun.pl www.moonots.pun.pl